Discussion:
Suszenie pałek wodnych
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
WojtasM
2005-07-29 07:29:57 UTC
Permalink
Hej witam i pozdrawiam.

Chciałbym przynieść sobie do domu kilkanaście pałek wodnych, ponieważ bardzo
ładnie wyglądają w wazonie. Fakt, że nad stawem wyglądają 100 razy piękniej
ale jednak chce mieć taki nastrój w domciu.
Problem tkwi w zasuszeniu ich. Jeśli ktoś zna dobry sposób na zasuszenie
pałek wodnych tak, żeby nie gubiły puchu i zachowały swój kształt to bardzo
proszę o podzielenie się ;)


Pozdrawiam WojtasM wojcio1(małpa)interia.pl
Krystyna Chiger
2005-07-29 08:33:21 UTC
Permalink
WojtasM wrote:
(...)
Post by WojtasM
Jeśli ktoś zna dobry sposób na zasuszenie
pałek wodnych tak, żeby nie gubiły puchu i zachowały swój kształt to bardzo
proszę o podzielenie się ;)
Kształt zachowają wysuszone "głową w dół", ale i tak w środku zimy,
a najdalej na przedwiośniu, zaczynają się pierzyć. Może jakiś
lakier rozpylony na nie powstrzyma wysiew?
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
ja¶ & ma³gosia
2005-07-29 19:27:33 UTC
Permalink
Post by Krystyna Chiger
Może jakiś
lakier rozpylony na nie powstrzyma wysiew?
--
Dzieki za rade ale niestety lakier nie powstrzyma tego ze palka sie rozpada.
W zeszlym roku tez napalilem sie na ten pomysl, i kupilem caly lakier do
wlosow. Wypsikalem naprawde ostro wszystkie palki. Pojechalismy z dziewczyna
na tydzien na wakacje. Jak przyjechalismy to pierwsze co trzeba było zrobic
to nie wykonywac gwałtownych ruchów, żeby powietrze nie falowało. Koło
wazonu mieliśmy po prostu górę tych małych kosmyków. Wszystko się rozwaliło,
a suszyłem je miesiąc na słońcu. Wisiały pałkami w dół. Może ktoś ma lepszy
pomysł ??
nocnik
2005-07-29 20:41:36 UTC
Permalink
Post by ja¶ & ma³gosia
Dzieki za rade ale niestety lakier nie powstrzyma tego ze palka sie
rozpada. W zeszlym roku tez napalilem sie na ten pomysl, i kupilem caly
lakier do wlosow. Wypsikalem naprawde ostro wszystkie palki. Pojechalismy
z dziewczyna na tydzien na wakacje. Jak przyjechalismy to pierwsze co
trzeba było zrobic to nie wykonywac gwałtownych ruchów, żeby powietrze nie
falowało. Koło wazonu mieliśmy po prostu górę tych małych kosmyków.
Wszystko się rozwaliło, a suszyłem je miesiąc na słońcu. Wisiały pałkami w
dół. Może ktoś ma lepszy pomysł ??
Ja poprzedniego roku zasuszyłem pałki i trzymaja się do tej pory. Trzeba po
prostu zerwac je dośc wczesnie, zanim "dojrzeją". Musisz poszukac tych
najmłodszych pałek. Potem suszysz je i nie żałujesz lakieru. Najwazniejsze
jednak to by zerwać je w miare wczesnie. O lakierze tez nie radze zapominać,
może jakims mocniejszy użyc. W każdym bądz razie ja użyłem zwykłego do
włosów i się trzyma.
----------------------------
pozdr.
nocnik
ja¶ & ma³gosia
2005-07-29 20:45:02 UTC
Permalink
Post by nocnik
Post by ja¶ & ma³gosia
Dzieki za rade ale niestety lakier nie powstrzyma tego ze palka sie
rozpada. W zeszlym roku tez napalilem sie na ten pomysl, i kupilem caly
lakier do wlosow. Wypsikalem naprawde ostro wszystkie palki. Pojechalismy
z dziewczyna na tydzien na wakacje. Jak przyjechalismy to pierwsze co
trzeba było zrobic to nie wykonywac gwałtownych ruchów, żeby powietrze
nie falowało. Koło wazonu mieliśmy po prostu górę tych małych kosmyków.
Wszystko się rozwaliło, a suszyłem je miesiąc na słońcu. Wisiały pałkami
w dół. Może ktoś ma lepszy pomysł ??
Ja poprzedniego roku zasuszyłem pałki i trzymaja się do tej pory. Trzeba
po prostu zerwac je dośc wczesnie, zanim "dojrzeją". Musisz poszukac tych
najmłodszych pałek. Potem suszysz je i nie żałujesz lakieru. Najwazniejsze
jednak to by zerwać je w miare wczesnie. O lakierze tez nie radze
zapominać, może jakims mocniejszy użyc. W każdym bądz razie ja użyłem
zwykłego do włosów i się trzyma.
----------------------------
pozdr.
nocnik
Dzięki za radę. Jutro jadę na poszukiwanie młodych pałek wodnych. Już wiem
gdzie teraz tylko żeby znalazły się takie młode. Zobaczymy co z tego wyjdzie
;)
JerzyN
2005-07-29 20:51:57 UTC
Permalink
Post by ja¶ & ma³gosia
Post by nocnik
Post by ja¶ & ma³gosia
Dzieki za rade ale niestety lakier nie powstrzyma tego ze palka sie
rozpada. W zeszlym roku tez napalilem sie na ten pomysl, i kupilem caly
lakier do wlosow. Wypsikalem naprawde ostro wszystkie palki. Pojechalismy
z dziewczyna na tydzien na wakacje. Jak przyjechalismy to pierwsze co
trzeba było zrobic to nie wykonywac gwałtownych ruchów, żeby powietrze
nie falowało. Koło wazonu mieliśmy po prostu górę tych małych kosmyków.
Wszystko się rozwaliło, a suszyłem je miesiąc na słońcu. Wisiały pałkami
w dół. Może ktoś ma lepszy pomysł ??
Ja poprzedniego roku zasuszyłem pałki i trzymaja się do tej pory. Trzeba
po prostu zerwac je dośc wczesnie, zanim "dojrzeją". Musisz poszukac tych
najmłodszych pałek. Potem suszysz je i nie żałujesz lakieru. Najwazniejsze
jednak to by zerwać je w miare wczesnie. O lakierze tez nie radze
zapominać, może jakims mocniejszy użyc. W każdym bądz razie ja użyłem
zwykłego do włosów i się trzyma.
----------------------------
pozdr.
nocnik
Dzięki za radę. Jutro jadę na poszukiwanie młodych pałek wodnych. Już wiem
gdzie teraz tylko żeby znalazły się takie młode. Zobaczymy co z tego wyjdzie
;)
Zdaje się, że masz zbyt suche mieszkanie, u mnie pałki stały nawet i dwa
lata bez rozsypywania sie.
pozdr. Jerzy
ja¶ & ma³gosia
2005-07-29 21:16:19 UTC
Permalink
Post by JerzyN
Post by ja¶ & ma³gosia
Post by nocnik
Post by ja¶ & ma³gosia
Dzieki za rade ale niestety lakier nie powstrzyma tego ze palka sie
rozpada. W zeszlym roku tez napalilem sie na ten pomysl, i kupilem caly
lakier do wlosow. Wypsikalem naprawde ostro wszystkie palki.
Pojechalismy z dziewczyna na tydzien na wakacje. Jak przyjechalismy to
pierwsze co trzeba było zrobic to nie wykonywac gwałtownych ruchów, żeby
powietrze nie falowało. Koło wazonu mieliśmy po prostu górę tych małych
kosmyków. Wszystko się rozwaliło, a suszyłem je miesiąc na słońcu.
Wisiały pałkami w dół. Może ktoś ma lepszy pomysł ??
Ja poprzedniego roku zasuszyłem pałki i trzymaja się do tej pory. Trzeba
po prostu zerwac je dośc wczesnie, zanim "dojrzeją". Musisz poszukac tych
najmłodszych pałek. Potem suszysz je i nie żałujesz lakieru.
Najwazniejsze jednak to by zerwać je w miare wczesnie. O lakierze tez nie
radze zapominać, może jakims mocniejszy użyc. W każdym bądz razie ja
użyłem zwykłego do włosów i się trzyma.
----------------------------
pozdr.
nocnik
Dzięki za radę. Jutro jadę na poszukiwanie młodych pałek wodnych. Już
wiem gdzie teraz tylko żeby znalazły się takie młode. Zobaczymy co z tego
wyjdzie ;)
Zdaje się, że masz zbyt suche mieszkanie, u mnie pałki stały nawet i dwa
lata bez rozsypywania sie.
pozdr. Jerzy
Nie wiem czy mam zbyt suche mieszkanie. Myślę (z tego co napisał nocnik), że
rzeczywiście liczy się wiek pałki. W tamtym roku zrywałem dość dojrzałe
pałki. Właściwie to już takie stare. I tu pewnie jest problem. A co do
mieszkania to normalne mieszkanie w bloku na 1 piętrze. Ani to jakaś sahara
ani wodospad niagara. Człowiek to nawet nie czuje jak mu się rymuje ;)
Normalne mieszkanie bez nawilżacza powietrza.

Loading...