Piotr Hołda \(usuń z adresu co niepotrzebne\)
2003-10-02 10:41:21 UTC
Witam,
Zrobiłem sobie z tegorocznych winogron winko. Wrzuciłem pogniecione owoce do
dymiona, zalałem wodą z cukrem i czekam. Pierwszy raz się za to zabrałem i
taka technologia, jako najprostsza, mi najbardziej odpowiadała :)
Niestety po 4 dniach zauważyłem że na powierzchni pływających owoców
pojawiło się niewielkie skupisko pleśni i ciągle się rozrasta. W tej chwili
ma ok. 3 cm średnicy.
Proszę o jakieś rady, jak mam się tego świństwa pozbyć? Nie chciałbym
stracić cennego "wkładu" :)
Zrobiłem sobie z tegorocznych winogron winko. Wrzuciłem pogniecione owoce do
dymiona, zalałem wodą z cukrem i czekam. Pierwszy raz się za to zabrałem i
taka technologia, jako najprostsza, mi najbardziej odpowiadała :)
Niestety po 4 dniach zauważyłem że na powierzchni pływających owoców
pojawiło się niewielkie skupisko pleśni i ciągle się rozrasta. W tej chwili
ma ok. 3 cm średnicy.
Proszę o jakieś rady, jak mam się tego świństwa pozbyć? Nie chciałbym
stracić cennego "wkładu" :)
--
*Pozdrawiam*
/Piotr Hołda/
f o t o . m a s z y n a . p l - http://foto.maszyna.pl
*Pozdrawiam*
/Piotr Hołda/
f o t o . m a s z y n a . p l - http://foto.maszyna.pl